Podczas swojego warsztatu na III Otwartej Konferencji Lean, sensei Aoki Mikiharu opowiedział taką anegdotę:
Kiedy importowano ryby akwariowe z Ameryki Południowej do Japonii, 80% rybek zdechło, mimo czystej wody, filtrów i pożywienia. W następnym transporcie wpuszczono do rybek 2 piranie. Co prawda zjadły one 10% rybek ale pozostałe 90% dopłynęło zdrowe, gdyż cały czas musiały uciekać, były w ruchu i mobilizacji.
I taka atmosfera ma właśnie panować na gembie. Ma być ciągła mobilizacja aby usuwać niezgodności. Zwłaszcza na produkcji jest wiele maszyn których usterka może spowodować wypadek śmiertelny. Tego rodzaju napięcie ma na celu nie tylko zapewnienie najwyższej jakości i ciągłość produkcji, ale przede wszystkim bezpieczeństwo pracowników.
Gemba Toyoty tak właśnie wygląda, krążą po niej takie piranie 🙂
A u Was kto jest piranią? A może nie ma żadnej? Warto dokupić!