Overprocessing – czyli robienie więcej niż potrzebuje Klient.
Są to zbędne czynności w procesie, które zwiększają koszty, a nie dodają wartości. Powodują zużycie materiału, maszyn i zajmują czas pracownikom. Tym czasem Klient mógłby zupełnie się bez takiej cechy obyć. Jako Klienta rozumiem nie tylko odbiorcę produktu czy usługi końcowej ale i kolejny etap procesu.
Nadmiernej obróbki dokonują niektóre panie nakładając nadmierną ilość makijażu, czy panowie używając zbyt dużo perfum. Gdy pewny poziom zostanie przekroczony, czynność zaczyna szkodzić. 😉
Przykłady
- pakowanie produktu nietłukącego tak jak tłukącego
- rozgrzewanie pieca do wyższej temperatury niż proces wymaga
- dodawanie zbędnych funkcji w systemach operacyjnych i księgowych
- sprzątanie powierzchni częściej niż jest to potrzebne
- malowanie powierzchni niewidoczych
- tworzenie raportów których nikt nie czyta
Przyczyny
Do nadmiernej obróbki przyczynia się nieznajomość VOC (Voice of the Customer) czyli realnych potrzeb Klienta. Warto pytać go i to systematycznie bo potrzeby też ciągle się zmieniają.
Inną przyczyną jest słaba praca standaryzowana. Operatorzy nie mają dokładnych wytycznych co do np. parametrów, wolą przedobrzyć żeby na pewno się udało.
Rozwiązania
Marnotrawstwo to najlepiej eliminować wykorzystując 5S a w szczególności wizualne SOP czyli Standardowe Procedury Operacyjne. Poprawi to komunikację, wyeliminuje niedoinformowanie i pozwoli szybciej wyłapywać słabe elementy procesu.
Na podsumowanie tego marnotrawstwa- anegdota:
W czasach zimnej wojny gdy Amerykanie ścigali się z ZSRR o podbój kosmosu pojawił się problem. W kosmosie długopisy odmawiały posłuszeństwa i nie dało się nimi pisać. Amerykanie wzięli się do pracy. Zorganizowali badania, przeznaczyli setki tysięcy dolarów na stworzenie długopisu który będzie pisał w kosmosie. Chyba im się nawet udało. A co zrobili Rosjanie?
Zabrali w kosmos ołówki!